18.06.2013 10:24
Przeciwskręt istnieje! :)
Rozpędzić maszynę na drugim biegu do prędkości ok. 40 km/h, wrzucić na luz, puścić kierownicę, a potem prawa ręka na bak, a lewa delikatnie i stanowczo ma nacisnąć kierownicę w prawo, żeby skręcić w lewo... WTF?
I jeszcze podobno skręcam tak praktycznie zawsze tylko nieświadomie?!
Motocyklowe lekcje zaskakują mnie za każdym razem. Najpierw wrzucanie luzu, a nie jedynki było dużym wyzwaniem, choć tego nauczyłam się sprawnie, bo nic przyjemnego jak tak zdrowo szarpnie... Potem to dziwne uczucie gdy motocykl jest na luzie i skręca.. taki jakiś nieswój... ALE (po wielu próbach i jeszcze większej ilości błędów) UDAŁO SIĘ! :)
Mogę wpisać się w grono tych, którzy poczuli przeciwskręt osobiście :) i bez mrugnięcia okiem, zabawy biżuterią, zmiany tonu głosu i innych zjawisk mikroekspresji zdradzających kłamstwo, mogę powiedzieć - DZIAŁA. :)
Teraz już pora na zadania egzaminacyjne - prostokątne ósemki, slalomy, omijanie przeszkód... aaaa i oczywiście miasto! :D
Wczoraj na placu pojawił się już długo wyczekiwany Gladius! :) Do tej pory była ER6, bo ta sama moc, tylko bardziej odporna na kursantów (mniej plastików i więcej miejsc do przyczepienia niezbędnych ochraniaczy). Ale teraz już jest, błyszczy w słońcu biało-różowym malowaniem i kusi...
Komentarze : 5
Na żadnych kursach nikt mi tego nie pokazywał nie uświadamiał, kupiłem motocykl po 7 latach od zdania na prawko i przy szukaniu informacji o nim natknąłem się na ten termin... szkoda że na wielu kursach ani słowem nikt nie powie co i jak potem ludzie lądują w krzakach
Co to za szkoła, że Gladiusy i ER6 macie?:)
Jedno z pierwszych ćwiczeń na doszkalaniu. Po paru próbach będziesz nie tylko skręcać, ale kręcić kółka. Ważne jest, żeby patrzeć głęboko w zakręt, wtedy idzie ciaśniej i można więcej... ;)
Nie wierzyłem (no bo to się przecież nijak nie ma do wyobrażeń), dopóki na ulicy Jaśkowa Dolina w Gdańsku nie popchnąłem. Posłuszeństwo i przewidywalność spowodowały lekki szok. Potem próbowałem przy różnych okazjach i to działa. Nie tylko do złożenia, ale korekty w złożeniu i wyprostowania motocykla. Świadomy przeciwskręt to podstawa, ciałem można dodawać, ale bez przeciwskrętu nie ma jazdy. Mnie też ostatnio tyłek uratował na krętej drodze z Krynicy Morskiej. Więc życzę zdrowego przeciwskrętu.
przeciwskręt dobra rzecz;-) podobne ćwiczenie miałam na doszkalaniu z moto;-P
Archiwum
Kategorie
- Na wesoło (656)
- Nauka jazdy (7)
- Ogólne (151)
- Ogólne (5)
- Ogólne (1)
- Turystyka (2)
- Wszystko inne (25)
- Wszystko inne (4)